Film
na miarę tych ze Studia Ghibi. Genialne? A jak inaczej. Z mangą już
jest gorzej.
O
dziewczynie skaczącej przez czas
Makoto
Konno przez przypadek „dostaje” moc cofania się w czasie. Ano,
ciekawe i pomocne, ale co dalej? Jakby się zastanowić to niby nic.
Z pozoru. Bohaterka cofa czas (albo raczej siebie) nie zdając sobie
zupełnie sprawy z tego co robi. Moc wykorzystuje, żeby „prostować”
wszystkie drobne życiowe i codzienne błędy. Pragnie, żeby zawsze
było fajnie i różowo.
Ma 2 przyjaciół, płci męskiej i jak
sprawy zaczynają poważnieć najzwyczajniej w świecie ucieka od
tego nie chcąc zmian, więc jak można się domyśleć nie dopuszcza
do wypowiedzenia niektórych słów cofając się w czasie. Ano, ale
ileż to razy można powtórzyć jeden dzień? Później dowiaduje
się, że jednak beztrosko „skakać” nie może.
Głupia
bohaterka? Otóż nie. To jedna z zalet serii i jak na razie mangi
(chyba jedyna jej zaleta), ale o tym później. Dziewczyna ma
charakterek nie taki zły. Niby twarda chłopczyca, ale jednak nie.
Cechy nijakie pozostają, ale są raczej słabo zauważalne i
„zakryte” przez fabułę. Chce dobrze, ale jej to nie wychodzi.
Typowe.
Siostra
zjadła mi pudding, cofnę się w czasie!
Manga
Toki
o Kakeru Shoujo - Tokikake
Jednym
słowem: okropna. Po obejrzeniu filmu z ciekawości ją przeczytałam.
Zaczyna się jakoś w środku. Nie wiadomo gdzie, co, jak i przede
wszystkim po co. Gdybym nie obejrzała filmu w życiu bym nie
wiedziała o co chodzi. Czytałam z nadzieją, że w tym jednym
(tylko) tomie zaraz coś się naprawi, wyjaśnią coś... Jakoś z
sytuacji autor wybrną, ale raczej nie za dobrze.
W
komiksie jest jakaś zapowiedź innej historii o przenoszeniu się w
czasie... Hm, będą to może kontynuować, ale jakoś ani widu, ani słychu.
Na myanimelist znalazłam inną mangę o tym
samym tytule, wydaną wcześniej, która jest historią ciotki naszej
bohaterki.
Podsumowując: różnice pomiędzy filmem, a komiksem są bardzo duże i wiele
znaczące. W mandze nie ma sporu elementów, które były zawarte w
anime.
Kreska
jest i w anime, i mandze raczej bez zastrzeżeń. Nie jest Bóg wie
jak piękna, ale przyjemnie jest na nią patrzeć.
Ocena
anime: 9/10
Właściwie
bez większych wad.
Studio
Madhouse Studios (m.in. NANA, Chihayafuru) popisało się kolejnym
świetnym tytułem.
Ocena
mangi: 6/10
Hm.
Nie podobała mi się. Anime o wiele lepsze.