wtorek, 8 listopada 2011

Recenzja: Pamiętniki kociej kuwety

To dopiero moja druga recenzja. A już muszę napisać o mandze, która jest prawdopodobnie jedną z najgorszych mang wydanych w Polsce. Panie, panowie, psy i koty - oto "nikukyu-punipuni-nikii" czyli "Pamiętniki kociłapki". Manga trzytomowa, posiadająca 75 chapterów. Jest to manga czteropanelowa pełna "humoru" dla kociarzy.

 Historia zabawna inaczej
Każdy z krótkich czteropanelowych komiksów zawiera jakąś myśl/żart. Problem w tym że żarty nie są śmieszne. Są głupie albo obrzydzające. No, ile można czytać o sraniu do kuwety albo rzyganiu na dywan? Do tego kiepska kreska mangi (patrz - po prawej) a przez większość czasu tła po prostu nie ma, no chyba że jest ono ważne w danym momencie. Bohaterów mamy kilku ale najistotniejsi są Chiko czyli kot naszej autorki, no i sama autorka czyli Nobara Nonaka. Potem dochodzą jeszcze inni ale oni są istotni dopiero w trzecim tomie a jak znam tą mangę to nawet nie dotrwam do tego tomu bo zasnę w połowie pierwszego. No cóż..

Ale tak serio - o co tu kur.. chodzi?
W sumie? Ten opis w całości wystarcza. Nic innego się nie dzieje. Kiepska kreska, bezsensowe żarty... nic ciekawego. W sumie? Jeśli chcecie znać zachowania kota to może... no nie wiem? Kupcie kota, albo poobserwujcie swojego. Tomy I i II to w sumie nic specjalnego tylko tysiąc pięćset takich paneli jak ten wyżej. A w tomie III pojawia się kilka nowości. Praktycznie w całości znika Chiko, a jej miejsce zastępują inne koty, zdobiące zresztą okładkę trzeciego tomu. Okazuje się że kot który zdobił dwa pierwsze tomy (no dobra wiem że nikt się nie zdziwi ale tak dla zasady - SPOILER) po prostu zdycha. Zamiast jej dostajemy dwa koty z poprzednich tomów i jednego nowego. Nie ma to jak do reszty zniszczyć coś już zniszczonego...


Plusy: emm...? Koty wyglądają słodko?
Minusy: Cena, wydana na kiepskim papierze, nieśmieszny humor, brak sensu, denerwujące postaci, reklamy na końcu polskiego wydania, bazgroły zamiast sensownych rysunków, praktycznie brak tła, żarty przy których Panty&Stocking to wyrafinowana loża szyderców
Końcowy werdykt: Przykro mi ale manga zasługuje tylko na 2.5/10

Autor: Fafikozoom

5 komentarzy:

  1. Mam 4 koty i czytałam pierwszą część tych pamiętników. Dla mnie to jest tak prawdziwe że... ŚMIESZNE! Nie rozumiem dlaczego tobie się to nie podoba - może po prostu nie wiesz jakie jest życie z tymi zwierzakami albo masz zupełnie inne poczucie humoru ^^" Pozdrawiam, Dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. mam kota, czytałam pierwszą część i wg mnie jest po prostu ZAJEBISTA.
    Za każdym razem jak przeczytałam jeden panel - "ej, Sergiusz (mój kot) też tak robi! ^w^"
    mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też się bardzo podobało! Kreska wcale nie jest taka zła, nie przesadzaj, dla mnie te rysunki kotów są urocze~ Co prawda często zdarzają się historie o tym samym tylko opisane w inny sposób, ale mi bardzo przyjemnie się czytało. A co do twojej recenzji - jak dla mnie można było rozwinąć ją bardziej, i tak dla twojej informacji nie każdy chce czytać przekleństwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. aj no nie bijcie. Po prostu manga mi sie nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. 24 year old Sales Representative Dolph Laver, hailing from Keswick enjoys watching movies like Melancholia and Scuba diving. Took a trip to Kenya Lake System in the Great Rift Valley and drives a VS Commodore. ta strona

    OdpowiedzUsuń