poniedziałek, 7 listopada 2011

Recenzja: Eczczi dla Ecchi nierówne



Główna bohaterka - psychopatyczny
anioł z manią mordowania i możliwością
wskrzeszania.
Ecchi w wersji HARD
Wszyscy wiemy że Ecchi to głupawa komedyjka bazująca na fanserwisie w ilościach, czasem umiarkowanych a czasem w ilościach... Niesamowicie dużych. W każdym tego słowa znaczeniu. Podany tutaj tytuł to nie tylko wymieniony chwilę temu fanserwis ale i coś co w filmach kochamy od czasów pierwszych klapsów... Aj, nie brzmi to dobrze kiedy mowa o tym rodzaju anime... Od pierwszych scen uwiecznionych na filmie. Mowa o niczym innym jak o krwi. Tak w "Bokuro tenshi..." krwi leje się tyle co w żadnym innym anime. No, na pewno przynajmniej to anime ma miejsce w pierwszej pięćdziesiątce. Złączmy to do kupy - walnięty humor, fanserwis,
krew.... z tego nie mogło wyjść nic złego. Prawda?

Po lewej - Sakura-kun, przyszły
twórca maszyny która hańbi
wolę Boga
Anime które nie boi się być kontrowersyjne
Kiedy normalne anime wolało by po cichutku schować te groźne bronie w postaci wielkich cy.. strumieni krwi, to Dokuro strzela nimi prosto we wroga. Strzela całą swoją głupotą, elementami ecchi i całą resztą. Ale przecież to byłoby za normalne gdyby zawierało tylko to. Więc dostajemy kolejne rzeczy jak Lolicon czy nawiązania do pop-kultury. Tak więc na pewno wiemy jedno - Twórcy anime zamiast nutelli do chleba, wciągali białe proszki.  Ale teraz o stronie graficznej, muzyce, fabule, ilości odcinków, tematyce i tak dalej, i tak dalej.

Brzydsza strona nieba?
tak na szybko (UWAGA, spoiler) streszczę fabułę - Mały aniołek dostaje maczugę do ręki i rusza na ziemię żeby zająć czas pedofilowi którzy w przyszłości, z powodu swoich ekhmm... upodobań (?) wynajdzie maszynę sprzeczną z wolą boga, a konkretnie zatrzyma starzenie się kobiet w wieku 12 lat, czyniąc je nieśmiertelnym. Problem w tym że anioł o nadmiernie dużych... oczach, trafia do całkiem normalnej osoby. No powiedzmy.

Postacie z koncertów AC/DC i Lolity
Muzyka to nic specjalnego, grafika nie jest genialna ale nie razi w oczy, seria przez cały czas trzyma poziom (a jego zmiana była by dziwna w 6 odcinkowej serii...) jaki ustaliła sobie na początku... w sumie to ta seria jest głupawym doświadczeniem na jeden dzień. Nic z czego nie zrezygnujemy po pierwszym odcinku, ale też nic co na długo zapada w pamięć. W sumie - fanom gatunku polecam tą, już powoli legendę, a ludziom którzy od wielkich piersi i debilnego humoru, wolą poważniejsze serie - jasne, spróbujcie może wam się spodoba. Ale tu już jest spore ryzyko niepowodzenia

Plusy: Podejście do gatunku pełną gębą, różnorodne postacie, humor, fabuła (?)
Minusy: Długość, kreska, audio, kontrowersyjność, czasem humor wręcz przesadnie toaletowy
Końcowy werdykt: Jako iż mam do tego anime sentyment daję mu 7/10.

Autor: Fafikozoom

2 komentarze:

  1. Wystarczy, ze obejrzałam parę scen, zobaczyłam tą głupotę i beznadziejne echi to stwierdziłam nie oglądam :/ Nie ma nic do echi, np. jest go bardzo dużo w High School of The dead krwi też, ale to inteligentne anime, widac, że twórcy mają głowę na karku, a o samych chwytach posychologicznych w nim zawarte można mówić ponad 3 godziny. (wiem bo byłam na takowym wykładzie)
    Kira

    OdpowiedzUsuń
  2. Uch no na pewno nie jest to ecchi z wyższej półki, a ocenę dałem o wiele za wysoką... ale mam do tego anime sentyment jako iż jest to jedno z pierwszych anime jakie oglądałem. Nie potrafię na to anime spojrzeć inaczej niż pozytywnie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń