Każdy z nas ma wspomnienia, dobre czy złe, zawsze są. Przez nie, wiemy kim jesteśmy i jak mamy żyć. A co jeśli ktoś ich nie ma ?
Dziś przybliżę Wam wspaniałą mangę o wspomnieniach, kontroli i przede wszystkim o prawdziwej wolności, którą nie łatwo jest uzyskać.
(Nie)zwykłe porwanie
Uprzedzę, że właściwa historia rozwija się od rozdziału drugiego i od tego miejsca zacznę. Akcja rozpoczyna się w zwykłym mieście w samochodzie młodej córki generała. Niewidoma dziewczyna jedzie ze swoją służącą do letniego domku, jednak podróż przerywa im atak porywacza. Przestępca nazywa się Zen i jak to większość ''złych'' bohaterów - jest niesamowicie przystojny. Skutecznie udaje mu się porwać pannę i służkę. Jednak, każdy z nich poza przewidywalną rolą ma własną tragiczną historię i ból, więc sprawa nie kończy się wzięciem okupu i tradycyjnym odbiciem młodej panienki. Osobiście bardzo spodobał mi się ten nieschematyczny przebieg wydarzeń.
Bad boy
Po akcji z porwaniem Zen trafia na pewnego lekarza i zaczyna z nim współpracę. Rzecz jasna wbrew panującemu systemowi. Wspomnę jeszcze o ważnym fakcie, bo być może ktoś już mógłby się zastanawiać dlaczego nasz główny bohater jest taki na bakier z prawem. Mianowicie, kiedyś stracił wszystkie wspomnienia. Nie miał pojęcia kim jest ani co robić. Jednak nawet po tym jak stał się można powiedzieć okrutny i robi wszystko na co ma ochotę, wciąż ma wrażenie bycia kontrolowanym. W każdym razie historia nie skupia się tylko na Zenie - każda postać ma swoją chwilę w fabule. I co przynajmniej dla mnie ważne, postacie nie są czysto ''czarne'' lub ''białe''. Dodam, że w grę wchodzi także konflikt dwóch państw, co okazuje się być jedną z ważniejszych przyczyn bolączek bohaterów, i dobitnie pokazuje jak negatywne znaczenie ma wojna.
Podsumowanie
Kreska wydaje mi się dopracowana i postacie po prostu prezentują się atrakcyjnie. Projekt ich charakterów także jest niczego sobie - każdy skrywa jakąś tajemnicę. Manga może wydawać się krótka (8 rozdziałów), ale myślę, że długość jest dopasowana do wydarzeń, nic nie jest przeciągane. Zakończenie także satysfakcjonujące. Jedynym minusem jest dla mnie pierwszy rozdział. Niby całkiem fajny, ale był niezbyt potrzebnym dodatkiem. Cóż, kolejna manga, którą bardzo dobrze oceniam - 9/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz